Zatrzymanie prawa jazdy a jego utrata to dwa różne pojęcia, które należy rozróżniać. Bardzo często oba terminy są na tyle mylące, że źle interpretujemy przepisy. W momencie zatrzymania prawa jazdy mówimy o określonej czynności, która polega na odebraniu kierowcy dokumentu pozwalającego poruszać się pojazdami mechanicznymi.
Takiego zatrzymania dokonuje Policja, podczas rutynowej kontroli. W późniejszym toku postępowania dokument zostaje odesłany do sądu lub prokuratora. Wiele zależy od tego, czy kierowca dokonał jedynie wykroczenia, czy już przestępstwa. Niezależnie od toku sprawy, dokument zostaje zatrzymany, aż do sprawy.
Zobacz również artykuły na blogu https://adwokat24h.pl/
Lepiej nie pić
Zatrzymanie dokumentu potwierdzającego możliwość prowadzenia pojazdu przez kierującego następuje zazwyczaj przy podejrzeniu, że wspomniany kierujący kierował pojazdem mechanicznym, pod wpływem spożycia alkoholu. Policjant ma jednak obowiązek przeprowadzić test alkomatem, aby potwierdzić swoje przypuszczenia. W takich sytuacjach dochodzi do zatrzymania prawa jazdy, ale nie jego fizycznej utraty. W przypadku zatrzymania kierujący nie ma już możliwości ponownej jazdy samochodem. Zatrzymanie prawa jazdy to zazwyczaj czasowe działanie, trwające aż do wyjaśnienia sprawy. Utrata prawa jazdy może wynikać z jazdy pod wpływem środków odurzających lub zbyt dużym procencie alkoholu we krwi. Utrata dokumentu zazwyczaj jest tylko tymczasowa.
Kara może być dotkliwa
Sąd podczas sprawy może jednak orzec natychmiastową utratę prawa jazdy dożywotnio. Oznacza to, że osoba nigdy nie będzie mogła już starać się o nowy dokument, a także prowadzić pojazdów mechanicznych. Nawet przy tymczasowej utracie prawa jazdy, jest ona zobowiązana jest do ponownego przejścia egzaminu na prawo jazdy w celu uzyskania nowego dokumentu. Jeśli osoba zostanie złapana na jeździe bez prawa jazdy, wówczas popełnia poważne przestępstwo, które grozi karze do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, tak więc nie warto wsiadać za kółko, bez odpowiedniego prawa jazdy.